CERKWIE I OSADY RUSKIE w obwodzie Sandeckim w Galicyi. Z podróży po kraju Józefa Łepkowskiego.

Tylicz w dolinie rzeczki Muszynki, która tu pod wsią Muszynką się poczyna; znacząc ogółowiej położenie tego miasteczka powiem: mila ku wschodowi za miastem Muszyną. Jakkolwiek miano Tylicz przywodząc na pamięć krakowskiego biskupa, w niezbyt daleką odnosi nas przeszłość, przecież inne jest i dawniejsze pochodzenie tego po Muszynie najstarszego w tem zakąciu gór miasteczka. I tak w końcu XIV wieku widzimy już zasiadłe tu miasto, które wylicza przywilej Władysława Jagiełły nadający biskupom Muszyńskie (r. 1391) — nazwany tam Tylicz „Novum oppidum alias Miastko“. Że zaś Miastkiem zwał się dzisiejszy Tylicz, jasny tego dowód w akcie erekcyjnym Piotra Tylickiego bisk. krak. (d. d. Borzęcin 1612 r.), którym miasto od swego nazwiska zwać się mające zakłada, do praw Muszynie służących przypuszcza, kościół łaciński dotuje i drugi Rusinom stawiać pozwala. Mówi tam ten restaurator miasteczka tutejszego: „zaczym iż w kluczu naszym Muszyńskim mieysce nazwane Miastkiem prawa mieyskie miało (iakoż przywiley zasadzenia baczymy y tego dochodzimy) a za czasem na wieś obrócone; obywatele zaś iego od wiary S. rzymskiego katolickiego kościoła odstąpiwszy, greckie obieli nabożeństwo.... — tedy pozwalamy aby obywatele domostwa swoie między gruntami miasto fundamentami starych murów obwiedzionemi zbudowali“. Owo przed Tyliczem istniejące tu Miastko było przez Kazimierza Wgo osadzone, bo w aktach sporu o dziesięciny (z r. 1633) znajdujemy wzmiankę o wyposażeniu kościoła jakie naznaczył ten król przywilejem z r. 1363. Istnienie tutaj kościoła przed nową erekcyą miasteczka, stwierdza i breve Piusa IV z roku 1564, zakłócenia między wyznawcami obu obrządków godzące; oraz słowa w akcie lokacyjnym Tylickiego, gdzie kościół w miejscu starego budować nakazuje. Jako pozostałość po miasteczku kazimierzowskiej fundacyi, wymienićby można gruzy zamczyska na górce ku wsi Machnaczce. Podanie zwie miejsce to kocim zamkiem, a twierdzi, że z jego materyału kilka budynków w Bardyowie powstało. Kitczy znaczy po rusku mieszkalny. Z cerkiewnego kot a ruskiego kit (mieszkanie) tłómaczyć można tę nazwę.

 

 Cytowany przywilej lokacyjny biskupa Tylickiego, zastrzega okoliczność, aby się w mieście żaden Rusin dyzunita nie budował — to dało powód do sporów, które aż o stolicę papieską się oparły sądu szukając. Roku 1636 komisya
z ramienia ks. biskupa Jakóba Zadzika, Rusinów z miasta wyświeciła, cerkiew im odebrawszy.

 

 Waśni te obustronnym fanatyzmem podżegane, zakłóciły obie ludności klucza biskupiego, a wzajemna nienawiść łacinników i rusinów jeszcze tu niedawno z wątka tego odżywiona, w jaskrawych ukazała się barwach; a więc wstrzymując się od uwag, przytoczymy tu kilka dokumentów. I tak ks. biskup krak. Jakób Zadzik roku 1636 wyznacza komisyą, która następną ordynacyą wydaje, jak zobaczymy z jej potwierdzeń jeszcze poza rok 1784 prawem będącą.

 

 „Ordynacya Ich Mościów Panów Komisarzów Jaśnie Oświeconego JMości ks. Jakóba Zadzika biskupa krak. książęcia siewierskiego przeciwko Rusi, po wziętej cerkwi za Capelle Assumptionis B. V. M. ieźliby Ruś chciała być in pacifica Possessione Suorum bonorum; taki tenor:

 

 1. Aby wszyscy w kościele bywali a 6 grzywnami penowani toties qvoties któryby nie był y na pokropieniu, gdyż
y chorągwie nie ma kto nosić około kościoła gdy się procesya odprawuie, bo się aż ku dokończeniu mszy świętej schodzą dla czytania regestru, nie chcąc bywać na mszy świętej i kazaniu.

 

 2. Aby muzyki nie czynili w Piątki, w Soboty y innych czasów od zwierzchności zakazanych, ponieważ tego kościół ś. rzymski zakazuje; penować takich ma JMość pan starosta grzywnami trzema i exequować zaraz.

 

 3. Aby ospy do dwóch niedziel wydali po Stym Marcinie: księdzu plebanowi tak snopki, z kop y kwartały każdy mieszczanin na qvartał daiąc po półpieta grosza od siebie. Gdy przypadują drwa do Szpitala powinne z roli po furze, pod winą grzywny, czego ma doyrzeć ksiądz pleban z kościelnymi.

 

 4. Że miasteczko zasiadło pod posłuszeństwo kościoła rzymskiego katolickiego (o czym fundusz szerzey opiewa), że Katolikom a nie Rusi fundusz służy, a oni alienantur od kościoła iż w Sobotę mięsa zażywają, na przekorę Katolikom, czego vetat et prohibet Ecclesia; tedy tacy maią bydz karani grzywien 20; a gdy który z nich będzie tak sporny, a trzy razy notowany będzie za upornego, ma bydz od majętności y z dobytkiem co ma odsądzony; na księdza JMości połowica, na kościół Tylicki połowica; czego ma serio ks. pleban cum Ministris Ecclesiae animadvertere y zaraz ex nunc do pana Starosty referować.

 

 5. A iż fundusz Katolikom służy a Rusi tem więcej przybywa, zaczem gdy Katolik chce kupić majętność, tedy wyciągają od nich nad cenę niesłusznie; a dekreta ś. p. Ichm. księży biskupów zaszły, aby się Ruś do pół roku wyprzedzała: tedy dajemy mocą książęcia jmci panu Staroście i z księdzem plebanem, aby wysadzili z miasteczka Muszyny ludzi godnych i sumienia dobrego będących, coby szacowali na trzy raty: iżby ten, który kupuje, Katolik, wypłacał po roku ratę jednę. A za libertacyą jednę książęcia jmci czwarta część przypada taxy, bo inaczej ex pluralitate Rusi zawsze muszą być nieznośne niezgody dla ich rebelii i buntów, i przez nich są uciśnieni Katolicy. Którzy się ze wsiów cisną i wiele miejsc zasiedli, tych kupna nieważne są; kto chce z Katolikiem wolno osięść, a pieniądze wrócić na raty; a gdyby był który tak sporny, do książęcia jmci ma się udać z listem księdza plebana.

 

 Dojrzeć też ma tego ks. pleban, aby popisał dziatki w miasteczku, żeby je dawali do szkoły na naukę, którzy będą sposobni; a rodziców upartych i temu przeciwnych ex nunc karać ma jm. p. starosta grzywien dwudziestą do skarbu książęcia jmci. Bo jako ten ma poradzić w miasteczku, dla czego miasteczko niszczyć musi, i potem w chłopy i wieś obrócą się; i mieszczany niegodni będą być tak nazywani, którzy ćwiczenia żadnego nie mają i czytać nie umieją, ani wiedzą co się w przywilejach i prawie zamyka. Roku pańskiego tysiącznego sześćsetnego trzydziestego szóstego. (Locus sigilli.) (Podpisano) Wawrzyniec Starczewski, kantor krakowski mp. — Andrzej Kowaliński, j. o. jm. ks. biskupa krakowskiego nadworny dekretowy pisarz i dworzanin mp. — Mikołaj Sierakowski, j. o. jm. ks. biskupa krakowskiego dworzanin, mp. — Anno 1708 die 24 Januarii. Ad acta visitationis productum et revisum. Ordinationem hanc in toto observandam decernimus et statuimus. Josephus Jordan, canonicus crac., archid. sand. cum facultatibus visitator, mpp. — Anno 1784 8va 9bris. Ad actum visitationis nostrae productum et revisum. Hieronymus Wielogławski, canonicus cathedralis cracoviensis, archid. sand. visitator, mp.

 

 Tenże biskup Jakób Zadzik rozporządza r. 1638 nadaniem (d. d. Radłów), aby w Tyliczu zachowywali mieszczanie
te same przepisy co do służby wojskowej, jakie w Muszynie zachowują. Rusinów stósownie do przywileju lokacyjnego z miasta wydalać poleca. „Z strony puszczenia im cerkwie odkładamy to do zniesienia się z kapitułą naszą,
a tymczasem niechaj odprawiają nabożeństwo w kościele katolickim.“

 

 Ks. biskup Jan Małachowski pisze roku 1682 do starosty muszyńskiego: „Bardzo iestem obligowany WMości Panu, że się ta komisya o cerkiew tylicką kiedyśkolwiek przecie skończyła, z którey pokazała się niewinność nasza, żeśmy nie dali okazyey do zburzenia tey cerkwie — zaczym niechay się teraz wstydzi ks. biskup przemyski (rit. graeci), że nas niesłusznie udał do św. Stolice — teraz odemnie tego potrzebuie, abym pozwolił tę cerkiew znowu wystawić w tymże mieyscu, albo monaster iaki etc.“

 

 To starcie się w dobrach muszyńskich dwóch rozdrażnionych na siebie żywiołów, zapaliło się w Tyliczu w pożar prawie całowiecznej kłótni, która trwała między latami 1564—1682. Miecz biskupi głównie dotykał Disunitów.

 

 Kościół tylicki, drewniany, niczem się nie zaleca pod względem starożytności; jak równie cerkiew także drewniana obszerna, ledwo dla obrazów niezłych na ikonostasie wspomnienia godna. Dzwony w niej lane r. 1752 i 1767.

 

 Ku południowemu wschodowi od Tylicza, nad samą wsią Muszynką kilkaset kroków od granicy węgierskiej, jest góra zwana Obóz, gdzie są rzeczywiście ślady wałów i okopów. Obóz ten może się da odnieść do roku 1771. Okolica Tylicza obfituje w wody mineralne, szczególnie źródła kwaśne.

--------------------------------------------------------------------------------.

Autor:   Józef Łepkowski

Tytuł:    Cerkwie i osady ruskie w obwodzie Sandeckim w Galicyi

Podtytuł: Z podróży po kraju Józefa Łepkowskiego

Pochodzenie: Monografia wydrukowana w Juliusza Wildta Kalendarzu Powszechnym na rok 1862, str. 15–31.

Wydawca: Juliusz Wildt

Druk      Drukarnia „Czasu“, Kraków 1862

 

Mofeta Tylicz

Można w tym wypadku mówić o ciekawej osobliwości przyrodniczej - w Tyliczu została odkryta największa mofeta w Karpatach. W związku z prowadzonymi pracami nad zagospodarowaniem "Mofety Tylicz" znajdującej się w osadzie turystycznej

Muzeum Dziejów Tylicza

W muzeum znajduje się mnóstwo ciekawych eksponatów historycznych związanych lub powiązanych z Tyliczem, z jego mieszkańcami, z dawnym rzemiosłem i cechami Tylicza, są też stare zdjęcia, stroje, instrumenty muzyczne i co najważniejsze stare dokumenty upamiętniające 650-cio letnią historie Tylicza i jego mieszkańców.

 

Szlak Konfederatów Barskich

Zapraszamy Państwa do wspaniałej podróży w czasy Konfederacji Barskiej. Wędrując po malowniczej Gminie Krynicy - Zdroju, napotkacie tablice upamiętniające wydarzenia, które miały tu miejsce.

 

Copyright © 2025 - Odkryj Tylicz
CMS SIRADJE
Korzystając z tej strony, musisz zaakceptować korzystanie z plików cookie do analizy, dostosowanych treści i reklam.  Akceptuj